5 nie-celebryckich blogów, które polecam.



Posty z listą ulubionych blogerek. Oj wiele z nas lubi sprawdzać tego typu wpisy z lekką adrenaliną, kołaczącym sercem i nadzieją, że w końcu została wyróżniona. Czytasz, przewijasz i  okazuje się, że nie znalazłaś się na niej? Nie martw się nie Ty jedna. Od jakiegoś czasu zauważyłam, że  stałymi jej bywalczyniami są Kosmetyczna Hedonistka, Alina, czy Agu Blog. Rozumiem zachwyt, ale serio? W całej blogosferze nie ma innych utalentowanych dziewczyn? Przecież te o których piszecie wszystkie doskonale znamy i myślę, że polecać ich nie potrzeba. Prawie każdy lubi ich blogi lub chociaż czyta, ale się nie przyznaje. Nie wierzę, że nie znacie innych blogerek, które nie są super sławne, ale talent mają i to niezwykły. Co więcej połowa z Was nie wie, że te z największą liczbą obserwatorów czy wejść tak naprawdę prowadzą ukryte współprace, a 95% ich postów jest sponsorowana. Może nie ma w tym nic złego, ale ja jednak wolę blogi, na których dziewczyny dają coś z siebie, ciężko pracują nad napisaniem posta i jest on tylko i wyłącznie skutkiem ubocznym ich wyobraźni czy wiedzy. Zwłaszcza, że ostatnio coraz mniej nam się ufa kiedy recenzujemy produkty ze współprac. Większość raczej preferuje te notki, w których natchnienie przychodzi samo, a nie  podyktowane jest otrzymaniem darmowego produktu. Ja tej kwestii zawsze nawoływać będę o umiar :)




Dziś przygotowałam dla Was moją listę blogerek, które celebrytkami nie są, ale ich teksty czy strony sprawiają, że nie mogę doczekać się kolejnego wpisu. Jak nikt inny zasługują na masę wejść, zainteresowanie i szacunek. W sumie mam ich kilka, ale dziś podam tylko 5. Innym razem wspomnę o reszcie :)





Sisi pewnie zna wiele z Was. Przyznam szczerze, że gdy pierwszy raz weszłam na jej bloga, to pomyślałam: o co w tym wszystkim chodzi? Kompletnie nie rozumiałam przekazu, nie miałam pojęcia co autorka ma na myśli i każdy tekst był dla mnie masą informacji, których za nic na świecie nie potrafiłam zebrać w sensowną całość. Z czasem jednak zrozumiałam, że to bardzo utalentowana kobieta, która ma coś do powiedzenia i nie będzie się kryć z tym co ją w oczy kłuje, choćby miała zostać ukamienowana. I choć do dziś nie jestem pewna czy niektóre posty dobrze interpretuję, Malkontentkę uwielbiam za szczerość do bólu, miłość do czytelniczek i niesamowity talent. Jej blog jest przykładem, że nie trzeba mieć wypasionego szablonu za setki dolarów lub najlepszych zdjęć zrobionych super ekstra lustrzanką (Kasia wybiera minimalizm w tej kwestii) a wystarczy nietuzinkowość i to "coś" by podbić serca ludzi. 



Blog Eweliny to doskonały przykład rzetelności i dokładnych, dopracowanych recenzji. Ta dziewczyna naprawdę się stara i to widać na pierwszy rzut oka. Nie zawsze komentuję jej posty, ale czytam bloga bardzo często. To ona była moją motywacją do wzięcia tyłka w troki i w końcu dopracowania blogowych zdjęć. Jej wyglądają jak z katalogu i troszkę wstyd mi się zrobiło, że u mnie takim leniem wieje. Jestem pewna, że nawet jeśli produkt, o którym pisze pochodzi ze współpracy to i tak dowiem się o nim  całej prawdy i nic przede mną nie ukryje. Dodatkowo jest jedną z nielicznych osób, która posiada ponad tysiąc obserwatorów i uważam, że zasłużyła sobie na każdego jednego. Z resztą same sprawdźcie :)

3. Blonparia 


Jedyny blog na mojej liście, w którym nie poczytacie o kosmetykach. Ale jeśli szukacie fajnych szablonów czy innych dodatków do swojej strony, znajdziecie je właśnie na blogu Gosi. Utalentowanej studentki grafiki, która z pewnością zna się na rzeczy. Wiele razy szukałam odpowiedzi na nurtujące mnie pytania i pisałam do różnych blogerek. Wiecie co mi odpisały? No właśnie nic. Zero odpowiedzi, nawet kilku zdań w stylu: nie mam czasu odczep się. A Gosia nigdy nie odmówiła pomocy. Nawet kiedy dręczyłam ją i pytałam bez przerwy o Disqusa, który ciągle robił mi psikusy, ona pozostawała cierpliwa i pomogła wyjść z opresji. Zdecydowanie polecam!




Iwonkę uwielbiam przede wszystkim za piękny język i doskonałe opisy. Nie jestem wielką fanką perfum, ale gdy ona opowiada o jakimś zapachu, czytam od deski do deski z zapartym tchem. Jest szczera i nie wciśnie Wam jakiegoś produktu, zanim sama nie przetestuje go bardzo dobrze. Jej blog jest dla mnie bardzo często kopalnią wiedzy, której nigdy dość. Poza tym przyznam szczerze, że mam słabość do jej urody. Jest tak piękna, że mogłabym na nią patrzeć pół dnia, chociaż zdecydowanie jestem w stu procentach heteroseksualna. Cóż, nic na to nie poradzę :) Jedyne na co liczę, to że Iwonka zacznie pisać więcej i więcej, bo troszkę mi jej za mało :)




Za każdym razem, gdy jest nowy post, jestem ja. I chociaż tutaj też nie zawsze zostawiam komentarz, to staram się czytać wszystko co wyjdzie spod ręki Justyny. Jest kolejną szczerą blogerką, która mówi bez ściemy i nie owija w bawełnę. Lubię jej język i styl wypowiadania się. Nie udaje kogoś kim nie jest i na blogu pokazuje całą siebie, taka jaka jest naprawdę (przynajmniej takie mam wrażenie) :) W blogosferze ma już grono swoich wiernych przyjaciółek i wcale się nie dziwię. W jej przypadku również jestem fanką nietypowej urody, która przyciąga do siebie i nie pozwala zapomnieć dodających uroku ognistych włosów. Wpadnijcie i same sprawdźcie :)


                                                                            


Mam nadzieję, że moja lista pozwoliła Wam odkryć kilka nowych i wartościowych blogów. Za jakiś czas ukaże się kolejna, bo posiadam jeszcze kilka blogerek do pochwalenia, które na pewno na to zasługują. Fajnie jakbyście podały dalej i zrobiły swój spis miejsc, do których uwielbiacie wracać. W tych ciężkich dla blogosfery czasach warto okazać sobie wsparcie i pomóc w promocji. 

PS: Z prawej strony znajduję się wbudowana na stałe lista ulubionych blogerek. Niektórych nie wymieniłam w tym poście, ale też są godne uwagi :)


A kogo Ty mi polecisz? :)

Miłego dnia! 

INSTAGRAM

Land of Vanity. Theme by STS.