I przybywam już z kolejną recenzją. Ostatnio ostro się wzięłam za testowanie produktów przywiezionych z Polski. Pisałam już o o mydle Ziaja i olejku Rossmana, a dziś kolejny produkt, który nabyłam właśnie w tej drogerii. Uwielbiam mocne zdzieraki (ale to pewnie już wiele z Was zdążyło zauważyć), jednak nie miałam tyle miejsca w bagażu by zabrać swoich ulubieńców i musiałam kupić coś na miejscu. Nie byłam pewna co jest warte mojej uwagi, ale na szczęście mam swoją doradczynie w tych kwestiach i nawet chwili się nie zastanawiając sięgnęłam po peeling Synergen. Nigdy wcześniej nie miałam żadnego produktu tej marki i nigdy wcześniej także o nim nie słyszałam. Jeszcze tego samego dnia wzięłam się za testowanie. Zapraszam serdecznie na post!
Zapakowany w wygodną tubkę, łatwo się otwiera i nie musimy martwić się o zniszczenie paznokci. Ma dosyć intensywny, świeży zapach i jestem prawie pewna, że nie każdemu przypadłby do gustu. Mi na szczęście nie przeszkadzał. Jest bardzo gęsty o lekko niebieskim kolorze. Wystarczy odrobina by pokryć nim całą twarz i dzięki tej właściwości jest bardzo wydajny. Taka tubka 100 mililitrów starczy nam na długo, zwłaszcza, że producent zaznacza iż używa się go dwa lub trzy razy w tygodniu.
Już po pierwszym użyciu miałam co do niego spore wątpliwości. Peeling ma za zadanie mocno zdzierać i usuwać wszelkie zanieczyszczenia i chociaż ten spisywał się dobrze, nie byłam co do niego przekonana. Niestety producent tak jak w przypadku scrubu od Green Pharmacy (recenzja tutaj ), pożałował drobinek, które są naprawdę świetne. Ścierają bardzo dobrze, ale niestety jest ich za mało i wyczuwam je tylko od czasu do czasu. Myślę, że gdyby nie ten mankament, produkt byłby naprawdę świetny i mało, który peeling mógłby mu się równać. Oczywiście nie skreślam go, bo mimo wszystko jest całkiem dobry, zwłaszcza za tak niską cenę. Moja buzia po nim jest rzeczywiście oczyszczona, tak jak obiecuje producent, a do tego gładka i świeża. Nie mogę jednak wypowiedzieć się na temat tego czy peeling zapobiega powstawaniu nowych zanieczyszczeń, ponieważ tak jak wcześniej wspominałam obecnie używam kwasów, które sprawiają, że moja skóra się oczyszcza i praktycznie każdego dnia wyskakuje mi nowa niespodzianka. Producent podkreśla też, że produkt ten zawiera kwas salicylowy, który wykorzystywany jest do leczenia trądziku, ponieważ łagodzi stany zapalne. Niestety szkoda, że nie ma go na początku składu, bo znacznie poprawiłby działanie kosmetyku.
Podsumowując: jest to bardzo fajny produkt, za dosyć niską cenę, jednak uważam, że mógłby być lepszy :) Nie należy do moich ulubionych zdzieraków, ale mogę przyznać, że na pewno jeszcze kiedyś go kupię i nie będę miała problemu ze zużyciem go do ostatniej kropli :)
Miałyście już ten peeling, a może testowałyście różową wersję? Koniecznie dajcie znać!
Skład:
Skład:
Ocena: 7/10
Cena: 7,50 zł
Buziaki!
Miałam go strasznie mnie podrażnił
OdpowiedzUsuńOj to niedobrze :/ Może przez te drobinki? Tak jak pisałam, porządnie ścierają i chociaż jest ich niewiele to prawdopodobnie dla cer wrażliwych to za dużo?
UsuńOstatnio zakupiłam kilka produktów z tej firmy. Ciekawe jak się sprawdza :D
OdpowiedzUsuńMarka przewijała mi się przed oczyma wiele razy, ale nigdy nic nie kupiłam. Może skuszę się na początek na ten peeling :)
OdpowiedzUsuńKupuję kosmetyki marek własnych w Rossmannie od dłuższego czasu. Mam mieszane uczucia. Kosmetyki są nierówne.Kremy do rąk są ok ale te do opalania czy twarzy dramat. Albo podrażnienie albo wysuszenie. W zeszłym sezonie tego nie było. :(
OdpowiedzUsuńJa dopiero zaczynam przygodę z tymi kosmetykami i uważam, że nie są złe. Za tak niską cenę nie ma co się spodziewać rewelacji :)
UsuńLubię kosmetyki marek własnych Rossmanna, konkretnie isanę. Ciekawi mnie ten peeling.
OdpowiedzUsuńJeszcze nic nie miałam z Isany, ale znam i widziałam wiele recenzji tych produktów. Są dosyć sławne ;)
UsuńDo twarzy nie używam mocnych zdzieraków - mam skłonności do podrażnień. Jakiś delikatniejszy peeling z Synergen chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Mojej nawet najmocniejszy zdzierak nie jest w stanie podrażnić 😊
UsuńKilka razy się zawiodłam na tej firmie i już mnie nie kusi ;)
OdpowiedzUsuńMiałąm z tej firmy podkład ale nie przypadł mi do gustu, robił smugi i postarzał twarz ale na peeling chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńOjej to mają nawet podkłady? Nie miałam pojęcia :)
UsuńOstatnio moim peelingiem nr jeden jest pasta Ziaja Liście manuka :)
OdpowiedzUsuńTeż posiadam i bardzo go lubię. To jeden z lepszych na rynku :)
UsuńPeelingu nie miałam, ale nie przepadam za tą marką, bo tak jak napisałaś: kosmetyki tanie, ale przeciętne :)
OdpowiedzUsuńZgadza się i dlatego nie ma co od nich oczekiwać cudów :)
Usuńja mam cerę suchą więc u mnie by sie nie sprawdził ze względu na kwas salicylowy :)
OdpowiedzUsuńOj tak, narobił by szkód...
UsuńNo właśnie te drobinki... Od czasu kiedy wycofali mój ukochany peeling morelowy z Sorai to szukam czegoś co faktycznie można nazwać peelingiem, a nie tylko żelem peelingującym i bez skutku. A do Synergen jakoś nie mam zaufania od dłuższego czasu, w sumie nie wiem dlaczego :)
OdpowiedzUsuńPolecam Organique Złoty Peeling Korundowy. Najlepszy z najlepszych :) Uwielbiam i nigdy mi się nie znudzi :)
UsuńBędę go miałą na uwadze, choć do twarzy używam średnich zdzieraków, bo posiadam wrażliwą cerę.
OdpowiedzUsuńMuszę uważać...