Wishlist

Dzień Dobry! 

Przygotowałam dla was listę rzeczy, które mam nadzieję, że niedługo zawitają w mojej łazience. Za niektóre z nich dziękuje wam dziewczynki, bo to wy podsunęłyście mi pomysł by je kupić. Bez zbędnego przedłużania sprawdźcie co się na niej znalazło.


1. Na miejscu pierwszym i chyba najważniejszym są kosmetyki których już się nie mogę doczekać. Czytałam o nich na blogach i widziałam mnóstwo recenzji, a dodatkowo ostatnio jedna z was przypomniała mi, że warto się w nie zaopatrzyć. A mowa tu o marce Ziaja i ich serii Liście Manuka. Oto co dla siebie wybrałam:



  • Ziaja oczyszczanie - liście manuka tonik zwężający pory na dzień/na noc
  • Ziaja oczyszczanie - liście manuka reduktor zmian potrądzikowych
  • Ziaja oczyszczanie - liście manuka pasta do głębokiego oczyszczania przeciw zaskórnikom
  • Ziaja oczyszczanie - liście manuka krem mikrozłuszczający z kwasem migdałowym na noc 
Oraz dodatkowo inny kosmetyk tej marki, a mianowicie Liście zielonej oliwki/ Oliwkowa woda tonizująca w witaminą C.



2. Na miejscu drugim znalazł się korektor mineralny marki Lily Lolo o nazwie Mineral Cover Up. Zapragnęłam go mieć, gdy tylko przeczytałam opis producenta. Same sprawdźcie: " Mineral Cover Up marki Lily Lolo. Jasny korektor do tuszowania skaz i wyprysków skórnych. Zapewnia idealne krycie cieni pod oczami i sprawia, że skóra wygląda na zdrową i wypoczętą. Lekka, jedwabista konsystencja i beztłuszczowa formuła doskonale przylega to twarzy. Zawarte w recepturze składniki mineralne, posiadające właściwości lecznicze, które hamują powstawanie nowych wyprysków. Kosmetyk został umieszczony w plastikowym słoiczku, wzbogaconym o kratkę dozującą."

3. Miejsce trzecie zajmuje szampon od marki Sebamed, a konkretnie Anti-Dandruff Shampoo, czyli po prostu szampon przeciwłupieżowy wolny od mydeł i innych zasad, zawiera Piroctone Olamine, czyli nowoczesny, wysokoaktywny środek przeciwłupieżowy, dodatkowo ponoć wykazuje skuteczne działanie profilaktyczne. Doskonale już wiecie, że zmagam się z przetłuszczającymi włosami i łupieżem i ciągle próbuję czegoś nowego, dlatego tym razem wybrałam ten produkt, ale dopiero, gdy trafi do mojej łazienki, będę mogła powiedzieć o nim coś więcej.




4. Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie umieściła na swojej liście kosmetyków marki Organique. Nie podaje konkretnych nazw, ponieważ sama nie wiem na co mogłabym się skusić, ale na pewno zajrzę do ich sklepu i wybiorę coś dla siebie. Myślę, że marka ta zawsze będzie na mojej Wishliście, ponieważ nieważne ile bym miała ich kosmetyków zawsze chce więcej :D





5. Chociaż nie wierzę za bardzo w działanie kosmetyków antycellulitowych i wiem, że tylko ćwiczenia i odpowiednia dieta dają jakiekolwiek efekty to bardzo chciałam wypróbować zestaw od Bielenda Professional Home Expert zabieg redukujący cellulit. Zawiera on: ujędrniający żel pod prysznic, intensywnie wygładzający peeling do ciała, uderzeniowe serum, kremową maskę algową oraz intensywny balsam do ciała. Oczywiście ćwiczenia i dieta też są już na mojej liście i z niecierpliwością czekam na spotkanie z moja trenerką osobistą, ale myślę, że dodatkowe ujędrnienie i nawilżenie nikomu nie zaszkodzi. Szkoda tylko, że nie mam pojęcia gdzie mogę dostać te kosmetyki. Może któraś z was wie coś na ten temat, prosiłabym o podpowiedź. 

6. Miejsce szóste i ostatnie zajmuje kosmetyk marki z której produktami zawsze wracam z Polski i już nie pamiętam jak długo goszczą w moim domu. Mowa tu o firmie Iwostin. Tym razem jednak wybrałam Perfectin Purritin Profesjonalny Peeling na noc dla skóry tłustej i trądzikowej. Jeszcze nigdy nie zawiodłam się na ich kosmetykach i mam nadzieję, że i tym razem będzie tak samo. Oczywiście widziałam już opinie i wiem, że jest to bardzo dobry produkt, który łagodzi stany zapalne, złuszcza, nawilża, odblokowuje pory i robi mnóstwo innych dobrych rzeczy dla naszej cery. Pomyślałam więc, że muszę go mieć!



Na razie to by było na tyle. Wiele tego nie ma, ale moja Wishlista zawsze musi zostać zrealizowana, więc myślę, że jeśli uda mi się wszystko kupić, starczy mi to aż do następnego razu :) Bardzo jestem ciekawa każdej pozycji na tej stronie i jeśli miałyście coś dziewczynki to dajcie znać. Chętnie poczytam :) Pozdrawiam!


26 komentarzy

  1. Organique nigdy nie schodzi z mojej listy, nawet jeśli nie mam nic konkretnego na myśli, to i tak coś zawsze mi się spodoba ... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie rozumiem szału na liście manuka, miałam paste i totalny zwykłaczek;) za to Organique zawsze;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciężko mi się wypowiedzieć na temat Ziaji, bo jeszcze nie miałam, ale wiem, że Ty jesteś sceptycznie nastawiona do tej serii. Mam nadzieję, że ja się przykro nie rozczaruje ;)

      Usuń
  3. Jeszcze nie miałam korektorów Lily Lolo :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam nadzieje, ze liscie manuka sie u Ciebie sprawdza, bo niestety u mnie byl to niewypal...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli jednak nie wszystkim służą, ale to raczej normalne, zobaczymy jak będzie ze mną :D

      Usuń
  5. Mnie jakoś te liście manuka nie kuszą...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem. Każdy może mieć swoje zdanie. Ja dużo się naczytałam o nich i chyba tylko dlatego chciałabym je wypróbować, bo tak naprawdę nigdy nie lubiłam kosmetyków marki Ziaja :P

      Usuń
  6. A ja mam ciągle pastę z Ziaji w swojej łazience. Stosowana 2 razy w tygodniu spisuje się u mnie rewelacyjnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fajnie, bo właśnie o ten produkt głównie mi chodzi :D

      Usuń
  7. Bardzo lubię ziaję i mam ten żel i tonik. Żel czeka na swoją kolej, tonik bardzo przyjemny. :)
    Zajrzyj do mnie jeśli chcesz. :)
    http://maly-swiat-kolorowki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że opinie są mieszane, właśnie dlatego sama muszę się przekonać na własnej skórze jak spiszą się u mnie ;)
      Zajrzę na pewno ;)

      Usuń
  8. Miałam serie liście manuka,ale tylko pasta mi podpasowała :) A peeling na noc mam w zapasach ale póki co używam Benzacne i nie chce ich mieszać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie miałam nigdy Benzacne, ale też sporo słyszałam, może będzie na następnej liście ;)

      Usuń
  9. uwielbiam serie z lisci manuka! :)
    zapraszamy w wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń
  10. No no fajne produkty, z ziaja miałam tonik i krem liście manuka, mnie nie zachwyciła, woda z liści oliwki już lepiej sprawdziła się na mojej skórze :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. z bielendy na celulit tez by mi sie przydało:) z organique te zmis ie cos marzy:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zaiaję manuka polecam serdecznie a i woda oliwkowa jest bardzo w porządku:) Choć jeśli lubisz Organique to bym się zdecydowała na tonik oczarowy też z taką pompką:)
    A ten peeling Iwostinu również jest na mojej wishliście;)

    OdpowiedzUsuń
  13. O a ja własnie pisałam o wodzie z Ziai ;D

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja najbardziej chciałabym kupic sobie lub dostać Ziaję.. słyszałam bardzo dobre i pochlebne opinie na ich temat ;-)
    kusza mnie na każdym kroku :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam krem i żel do mycia twarzy z Liśćmi Manuka :)
    Powiem szczerze, że podchodziłam do tych kosmetyków z ogromnym dystansem...
    Nawet kiedy już kupiłam i zaczęłam aplikację, byłam przekonana, że na 100% podrażni moją skórę (intensywny zapach i drobinki ścierające). Pomimo mojej maksymalnie wrażliwej skóry, produkty sprawdziły się świetnie!
    Nie dziwi mnie już fakt, że kobiety oszalały na ich punkcie :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Zanim skomentujesz, przeczytaj. Jeśli chcesz zostawić link, poprzedź go sensownym komentarzem. Staram się odwiedzać każdą osobę, która zostawia na moim blogu ślad po sobie. Hejterom, chamstwu i czepianiu się mówię nie i tego typu teksty będą usuwane. Dziękuję za Twój komentarz i doceniam każdy wkład w życie bloga! Twoja opinia jest dla mnie bardzo cenna i pamiętaj, że to właśnie dzięki Tobie tu jestem ♥♥

INSTAGRAM

Land of Vanity. Theme by STS.