Witam serdecznie wszystkie moje Kochane czytelniczki!
Wiem, że nie było mnie wiekami i nawet nie macie pojęcia jak się stęskniłam. Bardzo mi brakowało każdej miłej osóbki, z którą miałam przyjemność choć chwilę popisać. Od razu na wstępie muszę podziękować tym, które pamiętały o mnie i wysyłały maile pytając kiedy wrócę. Nawet nie wiecie jak mi się miło robiło na serduszku czytając te wspaniałe wiadomości, nawet wtedy gdy było to tylko jedno zdanie.
Dlaczego zniknęłam ? Hmmm. Mogłabym napisać, że miałam wiele problemów i spraw na głowie i oczywiście byłaby to prawda, ale tak szczerze to kto ich nie ma? Pewnie każda z was przeżywa swoje życiowe rozterki, bo chłopak ją zostawił, albo szef w pracy daje popalić. Druga ciągle myśli o tym, że jest za gruba, a trzecią maż zdradza. I mimo to nie rezygnujecie i dalej piszecie swoje teksty, bo kochacie to robić. To nie tak, że ja nie lubię. Muszę przyznać się szczerze, że bardzo mocno uraziła mnie ta nienawiść ludzi, którzy obrzucili mnie błotem po tym jak zdecydowałam, że nagrodzę tylko te osoby, które naprawdę zaglądają na mojego bloga i czytają to co pisze. Od razu zarzucono mi, że chciałam nazbierać sobie obserwatorów, a teraz oszukuję. Nie wiem jak ktoś mógł w ogóle tak pomyśleć ?! Chyba, sam wcześniej stosował tą metodę, albo próbował i mu nie wyszło, więc mi się za to dostało.
I jestem teraz zła na siebie, że po tych głupich komentarzach zaczęłam się zastanawiać czy dobrze zrobiłam. Oczywiście , że tak, bo to była moja przemyślana decyzja i już teraz mam to głęboko co myślą o tym zdesperowane pseudo blogerki, które oburzają się, bo nie dostały za darmo jakiegoś kosmetyku. Albo zazdroszczą wygranej komuś kto na to zasługiwał. I mam to gdzieś, że już mnie nie będziesz obserwować, bo wolę mieć 5 lojalnych odwiedzających niż 100 czekających tylko na darmowe fanty. Mam nadzieję moje Kochane blogerki, że nigdy nie zwątpicie tak jak ja w swoje możliwości przez jakieś zazdrosne pazerniaczki. Bo przecież ich zdanie się nie liczy i są mniejszością, na którą nie powinno się zwracać uwagi.
Też mam zamiar wkrótce wrócić i nigdy więcej nie pozwolę by ktoś myślał, że wie lepiej ode mnie jak się powinno postępować i jak powinien wyglądać mój blog. I od razu z góry zaznaczam, że nie będę obserwować Twojego bloga tylko dlatego, że Ty zrobisz dla mnie to samo. Zaczęłam pisać, bo chciałam pomóc osobom, które chcą kupić jakiś produkt, ale nie są do końca pewne czy warto i chciałyby dowiedzieć się o nim czegoś więcej. I tego będę się trzymać choćbym miała mieć tylko jednego szczerego obserwatora. Oczywiście zawsze możesz zostawić linka, a na pewno zajrzę i jeśli jesteś dobra w tym co robisz, uwierz, że z przyjemnością będę śledzić każdą nową notkę.
A tak na koniec dla wszystkich tych, które były ciekawe co się u mnie działo to opowiem krótko, że w moim życiu zaszło bardzo wiele zmian. Były rozstania i powroty. Płacze, żale i droga przez mękę. Ale na szczęście wszystko skończyło się bardzo dobrze, a ja już za kilka miesięcy zostanę mamą! Tak moje Kochane jestem w czwartym miesiącu ciąży. Jejku dopiero jak to piszę, to zdaję sobie sprawę, że minęło już tyle czasu od ostatniego posta. Aż nie mogę uwierzyć. No cóż mam nadzieję, że uda mi się szybko wrócić i już wkrótce zasypać was nowymi notkami. No i koniecznie muszę zajrzeć na wasze blogi i nadrobić zaległości.
Pozdrawiam wszystkie moje czytelniczki, które choć troszkę tęskniły za mną :)
Do następnego!
Super, ze wrocilas.. a innymi się nie przejmuj :-) ja tez jestem w 4 :-)
OdpowiedzUsuńGratuluję Kochana! Super! I jak się czujesz?
OdpowiedzUsuńSuper, że także zostaniesz mamą. Dziękuję za życzliwego komentarza. Ja obecnie jestem w 23 tygodniu ciąży i wiem, że ciężko jest systemtycznie na blogu się udzielać. Nie masz się co przejmować tymi opiniami pseudo obserwatorów. Szerze popieram Twój wybór i wpis :) buziakkki i szczęśliwego rozwiązania :)
OdpowiedzUsuńAle Ci zazdroszczę, że masz już tyle tygodni za sobą. Życzę dużo zdrowia dla Ciebie i maleństwa i dziękuję za odwiedziny :)
Usuńgratuluję <3
OdpowiedzUsuńgratuluję, zdrówka dla Was :) świetnie, że wróciłaś :)
OdpowiedzUsuńJezusiu nareszcie jestes! Gratuluje kochana :* to wspaniala nowina, zazdroszcze wszystkim ktorzy sa juz w tym stanie blogoslawionym bo ja w dalszym ciagu odkladam... pomimo ze juz moj instynkt siegnal zenitu to zawsze jest jakies ''ale'' ;) teraz mam wymowke ze do slubu juz tylko 4 miesiace zostalo wiec musze sie wstrzymac jeszcze a potem znow cos sie znajdzie... ehhh...
OdpowiedzUsuńNo ale nie o mnie miala byc mowa :P Mam nadzieje ze teraz juz czescie bedziemy Cie tu widywac i chociazbys miala pisac o glupotach to PISZ! Ja poczytam ;)
Buziaki :*
Nie ma co się przejmować :) Nigdy nie dogodzi się wszystkim :) To Twój blog i prowadź go tak jak chcesz ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCudownie! Dbaj o siebie i o dziecko! gratuluję!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że wróciłaś.Zaglądałam tu chyba z milion razy, sprawdzając czy coś dodałaś :) Czekam z niecierpliwością na nowe posty i główka do góry :*:))
OdpowiedzUsuńGratuluję przyszłej mamie :)
OdpowiedzUsuńWracaj tutaj przyszla mamusiu;))
OdpowiedzUsuńdobre podejście, mnie aż krew zalewa gdy widzę te wszystkie posty i komentarze obs za obs i kom za kom, to chore.... i jeszcze te głupie blogerki które myślą że jak naklikają w linki to dostaną jakiś zajebisty gratis i chwalą się współpracą bo mogą jakąś szmatę za 2 dychy zrecenzować. Żal...
OdpowiedzUsuńI nie przejmuj się głupimi komentarzami, ja wychodzę z założenia że jak kogoś żal za dupę ściska jak patrzy na mnie lub mojego bloga, to znaczy że mi zazdrości. Zresztą... stąd się biorą hejterzy, wyrastają z obleśnych zlewek żółci i zazdrości :)
pozdrawiam, i zapraszam do siebie na konkurs. Do wygrania karta upominkowa H&M o wartości 50zł ;)
A truly happy person is one who can enjoy the scenery while on a detour.
OdpowiedzUsuńI am Poppy,your lovely friend
http://me-poppy.blogspot.com/
A truly happy person is one who can enjoy the scenery while on a detour.
OdpowiedzUsuńI am Poppy,your lovely friend
http://me-poppy.blogspot.com/
Cześć :) jestem tu pierwszy raz,a ponieważ mi się spodobało,zostaję na dłużej :) Oczywiście nie piszę tego po to że czekam na wzajemność-zawsze wkurzały mnie na moim blogu komentarze typu:"obserwuję i liczę na rewanż",czy"zaobserwujesz-odwdzięczę się" wrrr...
OdpowiedzUsuńMasz całkowitą rację,to Twój blog i tylko Ty decydujesz co i jak pisać,nie pozwól sobie nic narzucić bo cokolwiek byśmy robiły to i tak znajdzie się ktoś kto skrytykuje :) niestety też łasych na darmowe kosmetyki blogerek też jest 'kilka' więc i zawiść się pojawia,cóż nam pozostaje-nie przejmować się tylko prowadzić swój blog z pasją :) Ja co jakiś czas myślę o organizowaniu rozdań,ale potem sobie myślę-może to będzie naciąganie kogoś na obserwację? dlatego też cieszę się że wszystkich swoich obserwatorów zdobyłam bezinteresownie,a jeśli będę chciała kogoś nagrodzić,to pewnie zrobię to tak jak Ty-tego kto na to najbardziej zasługuje :)
Pozdrawiam i gratuluję przyszłej mamie,życząc duuuuuużo zdrowia :)
gratulacje:)
OdpowiedzUsuńMiło mi rozgościć się u Ciebie na blogu, zapraszam Cię serdecznie do siebie, na chwilę i na dłużej, zapraszam również do odwiedzenia mojego fanpage i zakupów na każdą okazję
Pozdrawiam
http://lesia-rekodzielo.blogspot.com
Gratulacje dla przyszłej mamy!!
OdpowiedzUsuńGratuluję ♥
OdpowiedzUsuńhttp://tinyraspberry.blogspot.com
To twój blog i tylko ty będziesz o tym decydowała jak będzie wygladał i co się będzie na nim działo :)
OdpowiedzUsuńczekałam na Ciebie :)
OdpowiedzUsuńOlej to co piszą i mówią inni. Szkoda czasu na takich ludzi.
OdpowiedzUsuńGratuluję Macierzyństwa.
Dopiero dzisiaj trafiłam na Twojego Bloga , szkoda że tak późno.
Jestem ciekawa co u Ciebie, po wpisach widzę, że dawno Cię tu nie było.
Napisz posta chociaż jak się czujesz, czy wszystko przebiega po Twojej myśli. Ściskam i życzę wytrwałości.
Buziak :*
W wolnej chwili zajrzyj do mnie ;)
http://kmchphotography.blogspot.com/
Gratulacje ;D grunt ze wszystko masz już za sobą i wracasz ;) fakt.. ludzie bywają wredni i egoistyczni, nie warto się zrażac ;)
OdpowiedzUsuńhttp://jakprzegractowalczacdokonca.blogspot.com/
Gratuluję i życzę zdrowia :)
OdpowiedzUsuńKochana z serca Ci gratuluję! Tak się zastanawiałam czemu nic nie piszesz. Ja przez ostatni miesiac też nie pisałam bo miałam licencjat na głowie - za tydzień obrona ;)
OdpowiedzUsuńto czuję za kilka miesięcy recenzje kosmetyków bobasowych;) gratulacje!
OdpowiedzUsuńSuper że wróciłaś Kochana! :* Gratulacje !!!! :*
OdpowiedzUsuńWracaj prosimy;-)
OdpowiedzUsuńI really like this!
OdpowiedzUsuńHow about following each other? Let me know & I follow right back!
Kiss,
PERONALBLOG|G+|BLOGLOVIN’|FACEBOOK|INSTAGRAM|TWITTER
& don’t foget to enter my latest giveaway: GIVEAWAY
Świetny blog ! zapraszam również do nas,są już wytwory naszej pierwszej przeróbki
OdpowiedzUsuńMoże wspólna obserwacja.?
Wpadnij będzie nam miło ;)
http://improvedffashion.blogspot.com
Tak to już jest jak się prowadzi bloga. Spotyka się wielu fajnych ludzi, ale też czasem zlatuje się kupa ludzi, która zawsze wie wszystko lepiej. Jednak nie ma co się przejmować, bo to w gruncie rzeczy bardzo biedni ludzie są;p
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie w wolnej chwili;)
Great Post. Lovely Blog. Really loving your blog.
OdpowiedzUsuńMy blog new post click & comment
Jestem tutaj po raz pierwszy :) i moim zdaniem podjęłaś bardzo słuszną decyzję. Gratulacje :) mam nadzieję, że opiszesz swoje przemyślenia w czasie przebiegu ciąży :) Pozdrawiam przyszłą mamusię i maluteńką dzidzię :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego, gratuluję i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do obejrzenia mojego bloga:
www.xinoue.blogspot.com
pierwszy raz u ciebie jestem ale chyba zostane na dłużej :)
OdpowiedzUsuńu mnie konkurs - http://martienna.blogspot.com/2014/09/oasap-giveaway.html
Super post daje dużo do myślenia. Zyczę wszystkiego dobrego
OdpowiedzUsuń