Dziś nie będzie posta o kosmetykach, ale chciałabym wam krótko opowiedzieć o gadżecie, który warto mieć by ułatwić sobie aplikacje podkładu. Wiem, że niejedna z was jest zawiedziona tak jak i ja, że Estee Lauder Double Wear i Revlon Color Stay, zamiast pompki posiadają nieładny otworek, który jest strasznie niewygodny i nieestetyczny. Postanowiłam więc sama zaopatrzyć mojego Revlona w wygodniejszy aplikator i zamówiłam go od znanej pewnie wam marki M.A.C.
MOJA OPINIA
Pompka przyszła zapakowana w folię w z dwoma przycięciami po bokach, które mają ułatwić nam otworzenie opakowania. Jest niewielka i czarna. Fajnym rozwiązaniem jest "czapeczka" nałożona na dziobek pompki, która dodatkowo zabezpiecza przed nieoczekiwanym wyciśnięciem. Oczywiście, aby otworzyć aplikator musimy go najpierw przekręcić w lewo, a po użyciu ponownie w drugą stronę i wtedy się blokuje. Niestety pompka nie pasuje idealnie do podkładu Revola i Estee Lauder, ponieważ podejrzewam, że została wyprodukowana jedynie do produktów marki M.A.C. . Nie przeszkadza mi to jednak, ponieważ nie trzymam swoich podkładów w kosmetyczce, a na półce w łazience i nie muszę ich zabezpieczać przed rozlaniem. I chociaż nie do końca dokręcona góra nie wygląda za ładnie, tym razem nie o to mi chodziło. Z pompki jednak jestem bardzo zadowolona, ponieważ znacznie ułatwia mi aplikacje i nie muszę się więcej martwić, że wyleje za dużo lub wybrudzę wszystko dookoła. Bardzo brakowało mi takiego gadżetu i mam nadzieję, że producenci tych dwóch naprawdę świetnych podkładów wyposażą kiedyś swoje produkty w tak fajny aplikator. Oczywiście jak najbardziej polecam ;)
Marzy mi się coś z Mac'a :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*
Miśka
misiayou97.blogspot.com
fajny pomysł nie wpadłabym na to:)
OdpowiedzUsuńBardzo przydatna rzecz!Ja na razie mam w swoich podkładach pompki,ale ta też by mi się przydała;)
OdpowiedzUsuńMam taką pompkę przy podkładzie M.A.C. i tam faktycznie leży doskonale. Nie rozumiem firm które produkują podkłady bez pompki i nie można jej nawet dokupić oddzielnie.
OdpowiedzUsuńJa też nie,zwłaszcza że Double Wear nie kosztuje mało :/
UsuńTaki aplikator jest najwygodniejszy, jednak ja nie mogłabym sobie pozwolić żeby pompka nie była dopasowana do podkładu bo często mi się gdzieś przewraca buteleczka jak np. susze czy prostuje włosy i zahaczę kablem :( Ale pomył ogólnie dobry :)
OdpowiedzUsuńhej! mam do cb małą prośbę : czy moglabys kliknąć w baner butiku vintageshop.pl po prawej stronie mojego bloga ? byłabym bardzo wdzięczna. ♥ http://diaryofanni.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńKochana, mam takie dziwne pytanie do Ciebie. Czy Ty jesteś może z Krakowa? Będę ogromnie wdzięczna jak odpiszesz na moim blogu. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFajnie, że się sprawdziła :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do wzajemnego obserwowania ;)
Oraz na WAKACYJNE ROZDANIE na www.aneczka84.blogspot.com
przyda się :)
OdpowiedzUsuńPrzydatny gadżet, ja na szczęście w swoich podkładach mam pompki :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię pompki w podkładach, a revlon rzeczywiście ma uciążliwy ten duży otwór
OdpowiedzUsuńbardzo fajny gadzet
OdpowiedzUsuńŚwietne rozwiązanie dla podkładu. Też miałam ten podkład z EL, teraz mam z Clarinsa i ma pompkę. :)
OdpowiedzUsuńWow sprytnie to wymyśliłaś! :) Ja niestety MACa nawet u siebie nie mam...
OdpowiedzUsuń