Przez bardzo długi czas myślałam, że jako posiadaczka tłustej cery, nie powinnam jej nawilżać i bałam się używać kremów do twarzy, ponieważ za duże było ryzyko, że makijaż spłynie lub zacznie się świecić znacznie szybciej. Dopiero jakiś czas temu przeczytałam, że mój organizm produkuje za dużo tłuszczu, a nie wody, a to ona odpowiedzialna jest za nawilżenie naszej skóry. Poza tym podkłady matujące i żele do mycia twarzy działające przeciwtrądzikowo, strasznie wysuszały moją cerę i często nawet peeling nie pomagał usunąć martwego naskórka, który psuł cały makijaż. Zaczęłam więc zastanawiać się nad kremem, który nawilży moją skórę, ale nie sprawi, że będzie się ona świecić jeszcze bardziej. Oczywiście na rynku nie ma ich za wiele, ale ostatnio przypadkiem wpadł mi w ręce ten od L'oreala. Nie byłam go pewna, ponieważ nie mogłam znaleźć żadnej recenzji w internecie lub tylko kilka zdań opisujących działanie. Zdecydowałam się jednak, że wypróbuję, może akurat przypadnie mi do gustu.
MOJA OPINIA
Krem znajduje się w bardzo solidnym i ładnym opakowaniu o białym kolorze i perłowej zakrętce. Nie za duży, poręczny. Bardzo spodobało mi się, że producent zabezpieczył go dodatkowo fajnym wieczkiem z uchwytem, dzięki czemu nie brudzi opakowania i nie rozlewa się po bokach. Nabywamy go zapakowanego w tekturowy kartonik, na którym znajdują się wszelkie informacje o kremie, jego składzie i przeznaczeniu.
KONSYSTENCJA I ZAPACH
Jest to dosyć rzadki krem, o białej barwie, typowej jak dla produktów z tej kategorii. Uwielbiam jego świeży zapach. Jest dosyć intensywny, ale nie utrzymuje się długo na skórze, a szkoda :)
TRWAŁOŚĆ I WYDAJNOŚĆ
Efekt zmatowienia utrzymuję się naprawdę długi czas i nie zauważyłam żeby skracał trwałość makijażu. Nie polecam jednak aplikowania go chwilę przed podkładem, ponieważ potrzebuje trochę czasu żeby naprawdę porządnie się wchłonąć. Ja niestety jednego dnia zapomniałam o nim i nakładam go na ostatnią chwilę, przez co świeciłam się dużo szybciej niż normalnie, jednak też nastąpiło to po kilku godzinach. Nie wiem na jak długo mi starczy, ale pewnie na wiele miesięcy. Wystarczy naprawdę odrobina by wysmarować całą buzię i szyję.
DZIAŁANIE
Jak na razie jest to mój KWC wśród kremów matujących, choć przyznam, że nie miałam ich za wiele. Tego jednak jak na razie nie mam zamiaru zmieniać, ponieważ jest świetny. Matuje na długi czas, ale również i nawilża. Nie pozostawia na mojej twarzy suchych skórek, których tak bardzo nie lubię. Moja cera stała się bardziej gładka i mięciutka. Zdaje mi się nawet, że zmniejszył widoczność porów. Nie wyobrażam już sobie codziennej pielęgnacji bez niego. A za największy plus uważam fakt, że można go nakładać pod makijaż. I chociaż zawiera w swoim składzie alkohol, o dziwo jak na razie nie pogorszył stanu mojej trądzikowej skóry. Dodatkowo nie roluje się i nie ściera. Jak najbardziej jestem na tak. Nie miałam wcześniej żadnych kremów z L'oreal, ale wiem, że moja siostra regularnie ich używa i jest zadowolona. Jest ona jednak posiadaczką cery suchej i nie byłam do końca pewna czy, aby ten przeznaczony dla tłustej nie będzie działał gorzej. Nic bardziej mylnego. Bardzo się cieszę, że po niego sięgnęłam i naprawdę jestem mega zadowolona :)
PODSUMOWANIE
Plusy:
- matuje
- nawilża
- ładnie pachnie
- posiada fajne opakowanie
- wygładza powierzchnię skóry
- zmniejsza widoczność porów
- nie obciąża
- można go aplikować pod makijaż
- poprawia kondycję skóry
Minusy:
- zawiera alkohol w składzie
- dosyć długo się wchłania
SKŁAD
Water/Aqua, Glycerin, Isohexadecane, Glyserol Stearate, Isonyl Isononanoate, Cetaryl Alcohol, Dimethicone, Salicyl Aicd, Aluminium Starch Octenylsuccinate, Silica, Perlite, Nylon-66, Oleth-10, C13-14, Isoparaffin, PEG-100 Stearatte, Stearyl Alkohol, Sodium Hydroxide, Caprylol Salicylic Acid, Tetrasodium Edta, Laureth-7, Xanthan Gum, Polyacrylamide, Linalool, Geraniol, alha-Isomethyl Ionone, Limonene, Buthylphenyl Methylpropional, Parfum/Fragrance.
POJEMNOŚĆ
50 ml
CENA
ok. 20 zł
Ocena: 8,5/10
Ciekawy krem;)
OdpowiedzUsuńjak dobrze nawilża to muszę go sobie kupić;)
Ciekawy produkt ;D
OdpowiedzUsuńDobrze że Ci służy, moja skóra reagowała alergicznie na kremy Loreala. :(
OdpowiedzUsuńbardzo sie zdziwilam czytajac ta recenzje. moim zdaniem krem jest BEZNADZIEJNY. matujacego efektu zadnego a dodatkowo skora dlugo sie jeszcze blyszczy bo krem niezwykle dlugo sie wchlania.
Usuńkrem jest BEZNADZIEJNY. zadnego efektu matujacego,skora dlugo sie blyszczy bo krem dlugo sie wchlania a potem blyszczenie to naturalna przypadlosc cery tlustej ktorej wynalazek ten nie pomaga.
Usuńwłaśnie szukam swojego ideału ;) musiałabym go sobie wypróbować :)
OdpowiedzUsuńtej maski nie używałam ale kiedyś bardzo lubiłam ta w żółtym opakowaniu loreal
OdpowiedzUsuńAle jakiej maski? Post jest o kremie do twarzy ;)
Usuńkoleżanka słynie z tego że tylko obrazki ogląda :)
UsuńBardzo mi przykro z tego powodu, bo opisuję wszystko skrupulatnie, właśnie po to, aby wam opowiedzieć czy warto czy nie i przekazać jakąś informację o danym kosmetyku. Zdjęcia to tylko dodatek. I ja też piszę komenatarz dopiero po dokładnym przeczytaniu waszego posta. Nie rozumiem po co pisać jak się nie wie o czym, albo wchodzić na bloga skoro on Cię wcale nie interesuję :/ Takie osoby liczą na nagrody za największą ilośc dodanych komentarzy? Uważam, że to bardzo nieładne tak postępować i ignorować pracę innych :/
UsuńI to jest właśnie najbardziej irytujące, że ktoś tylko zdjęcia ogląda i na ich podstawie komentuje... Ostatnio dodałam post o ślubie i w pierwszym zdaniu napisałam, że wesela nie miałam, a ludzie życzyli mi udanego wesela ;-) Dodałam też zdjęcia zrobione przez męża, o czym oczywiście poinformowałam, a inni pisali mi, że ładne zdjęcia robię ;-)
UsuńWiem, ze sie tak zdarza ale myśle ze koleżanka sie po prostu pomyliła nie bądźmy takie surowe;)
UsuńTeż mam taką nadzieję. W pierwszej chwili po prostu myślałam, że komentarz miał być do innego posta ;) Ale tak jak piszesz, każdemu się zdarza i wybaczamy :)
Usuńniestety to nie pierwszy raz kiedy to widzę :( ostatnio na innym blogu była recenzja mydła w płynie i Żaneta napisała, ze od takich mydeł ona woli mydła w płynie.. dziewczyna też napisała I to właśnie takie jest...? no ale już bez odpowiedzi:)
UsuńZaciekawiłaś mnie nim bo dokładnie czegoś takiego poszukuję:)
OdpowiedzUsuńCiekawe jak spisałby się u mnie ;) może się na niego skuszę.
OdpowiedzUsuńno i cena fajna :)
OdpowiedzUsuńfajnie że się sprawdził
OdpowiedzUsuńcena fajna no i wazne, ze nawilza, ja uzywam teraz z Soray i ma swietny sklad :)
OdpowiedzUsuńPo Twoim komentarzu sprawdziłam od razu ten krem z Soraya w internecie. Ma sporo pozytywnych opinii. Będę musiała spróbować ;) Dziękuję ;)
UsuńNigdy nie używałam, ale widzę, że warto po niego sięgnąć :-)
OdpowiedzUsuńMusze mieć kremy które od razu się wchłaniają :P
OdpowiedzUsuńFajna recenzja!
OdpowiedzUsuńKonkretna i przyjemba recenzja, gdybym nie trstowala teraz kremu Vichy to bym sie skusila ;)
OdpowiedzUsuńTeż boję się nawilżenia. tak jak Ty wcześniej... Moja mieszana, lubiąca się "świecić" skóra jest bardzo humorzasta... Ale może się skuszę po tej opinii...
OdpowiedzUsuńNie mam tłustej cery i kompletnie nie znam się na kremach matujących - fajnie, że się u Ciebie sprawdził :)
OdpowiedzUsuńooo skoro tak dobrze matuje to trzeba się za nim rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuńMimo, że dość długo się wchłania to na pewno bym zaryzykowała skoro opisuje go samych superlatywach :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy blog. :) dzisiejsza recenzja przykuwa wzrok. Podoba mi się to :)
OdpowiedzUsuńhttp://veenetia.blogspot.com/
zapraszam do siebie, jeśli spodoba Ci się, zachęcam do śledzenia bloga :)
zaciekawiłaś mnie tym kremem
OdpowiedzUsuńWidzę, że warto go kupić :)
OdpowiedzUsuńMam ochotę go wypróbować,bo jestem posiadaczką podobnej cery
OdpowiedzUsuńCieszę się, że znalazłaś odpowiedni krem :)
OdpowiedzUsuńfajny blog.dodałem do obserwowanych.zapraszam na mój blog www.stankoos.blogspot.com i prosze w miare mozliwosci o dodanie do obserwowanych.pozdrawiam -stankoos
OdpowiedzUsuń