Jak pewnie już zauważyłyście jestem właśnie w trakcie testowania kosmetyków przywiezionych z urlopu. Kolejnym jaki chce wam pokazać jest peeling ECO receptura. Szczerze przyznam, że jako fanka peelingów nie mogłam się doczekać kiedy go wypróbuję. Jednak tak jak obiecałam, najpierw musiałam zużyć stare zapasy. Kilka dni temu w końcu był nasz "pierwszy raz" i jakże mi się podobał :) Od razu się w nim zakochałam i wiem już, że gdy mi go zabraknie, będę naprawdę przygnębiona :( Ale najpierw poczytajcie same.
OD PRODUCENTA
Cukrowy peeling do ciała o zapachu słodkich truskawek z olejem ze słodkich migdałów - oparty na naturalnych składnikach z udziałem oleju ze słodkich migdałów, witamin E i C, naturalnej mieszanki olejów roślinnych – działa natłuszczająco i w naturalny sposób złuszcza martwy naskórek, a kremowa konsystencja daje skórze ukojenie, gładkość i elastyczność. Delikatne kryształki cukru pobudzają mikrokrążenie. Skóra staje się wygładzona i odżywiona. Doskonały w walce z cellulitem, rozstępami i przesuszeniem.
Przeznaczenie:
każdy typ skóry, a szczególnie sucha, zmęczona, pozbawiona blasku
ZAPACH I KONSYSTENCJA
OPAKOWANIE
Opakowanie peelingu to fajny słoiczek zrobiony z miękkiego plastiku z taką jakby aluminiową zakrętką. Mimo iż wszystkie piszemy o tym, że wielki otworek nie jest higienicznym rozwiązaniem, to ja lubię je, ale tylko w przypadku masła. Tutaj nie za bardzo się to sprawdza, ponieważ pod prysznicem muszę naprawdę uważać żeby woda nie dostała się do środka. Poza tym na wierzchu opakowania zbiera się olejek, jest to pewnie ten ze słodkich migdałów, który brudzi słoiczek i za każdym razem jak go weźmiemy do ręki, zaczynamy się lepić i kleić. Strasznie to nieprzyjemne i raczej nie polecam trzymać go na półce w łazience. Przed otworzeniem oczywiście musimy najpierw zerwać sreberko zabezpieczające. Na denku mamy umieszczony opis produktu, jego skład i dane producenta. Czcionka i jej kolor sprawiają, że bardzo ciężko cokolwiek przeczytać i jak dla mnie jest to zdecydowanie minus. Na początku obawiałam się, że nalepka z przodu opakowania zejdzie, gdy dojdzie ze styczności z wodą, ale na szczęście miło się zaskoczyłam i nic takiego się nie stało.
WYDAJNOŚĆ
Jak już wyżej wam pisałam peeling jest bardzo sypki. Uważam to za wadę, ponieważ łatwo go zmarnować. Na początku wiele produktu spływało razem z wodą prosto w czarną dziurę i bardzo mi się to nie podobało. Później jednak już troszkę lepiej zaczęła mi wychodzić aplikacja i teraz już nie tracę tyle peelingu co na początku. Uważam jednak, że nie przedłuży to jego wydajności i niestety bardzo szybko się skończy...
DZIAŁANIE
Obietnice producenta są jak najbardziej spełnione. Peeling działa świetnie i zdecydowanie jest to mój Kosmetyk Wszech Czasów. Jest bardzo ostry i drobinki porządnie ścierają. Staram się nie używać go na całe ciało, ponieważ jest to zbyt bolesne. Myślę jednak, że takie właśnie było zamierzenie producenta, ponieważ obiecał pobudzenie mikrokrążenia i pomoc w walce z cellulitem. Peeling sprawia, że moja skóra jest idealnie gładka i miękka jak nigdy. Chwilę po wyjściu z prysznica czuję, że mam na sobie tą słynną tłustą warstwę. Jednak przeciwniczki nie martwcie się, ponieważ efekt ten szybko znika i pozostawia na naszej skórze jedynie piękny zapach i jedwabistą miękkość. Nawet drugiego dnia czuję super wygładzenie i ta piękna woń też utrzymuje się kilka godzin.
SKŁAD
Sucrose, Sunflower Seed Oil, Caprylic/Capric Triglicerides(poch. oleju palmowego), Fumed Silica, Isopropyl Palmitate, Ascorbyl Palmitate (wit. C), DL-alpha Tocopherol (wit.E), Prunus Amygdelus Dulcis (Sweet Amond) Oil, Parfum, Synthetic Wax & CI 77499, CI 77491, Benzyl alcohol.
CENA
39 zł
POJEMNOŚĆ
300ml
PODSUMOWANIE
Plusy:
- świetnie usuwa martwy naskórek
- nawilża
- pięknie pachnie
- zawiera olej ze słodkich migdałów, witaminę C i E
- nie posiada PEG, PRABEN, SLES
- kosmetyk otrzymał znak jakośći VEGE- Fundacji Międzynarodowy Ruch na Recz Zwierząt - Viva!, wydawcy Miesięcznika VEGE dla produktów, które nie zawierają żadnych składników z uboju zwierząt i pochodzenia zwierzęcego
- pozostawia naszą skórę miękka i gładką
- posiada ostre drobinki ścierające
Minusy:
- opakowanie
- mała wydajność
Pozdrawiam! :)
Ocena: 9/10
Ciekawy bardzo kusi mnie konsystencja:)
OdpowiedzUsuńwiesz co?jesteś tak przekonująca w tym swoim zachwycie, że poczułam aromat truskawek przez ekran monitora! naprwdę jestem go bardzo ciekawa:)kupiłaś go stacjonarnie?
OdpowiedzUsuńKupiłam go prawdopodobnie w Rossmanie :)
Usuńsprawdziłam na stronie producenta i tam też kosztuje 39 zł, a do tego koszty przesyłki więc skoro kupiłaś go w Rossmannie to rozejrzę się za nim następnym razem:)
Usuńzapach musi być boski ! tez chce !!
OdpowiedzUsuńchciałabym go :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie bardzo!!
OdpowiedzUsuńChętnie bym przetestowała, bo właśnie szukam peelingu bez parafiny, ale ta cena.... :-)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię używać mocnych ścierek:) ostatnio używam pilingu z Ziaji również ma mocne drobinki, efekty są świetne: martwy naskórek zdarty, skóra gładka i miękka:)
OdpowiedzUsuńmusi cudownie pachnieć , mi się wygląd opakowania podoba :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystkie kosmetyki Starej Mydlarni ! Mają niesamowite żele :)
OdpowiedzUsuńTen peeling to mój pierwszy kosmetyk od Starej Mydlarni, ale na pewno nie ostatni :D
UsuńBardzo ciekawi mnie zapach, chętnie bym go wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńOj kusisz, wygląda smakowicie, a ja lubię mocne zdzieraki ;)
OdpowiedzUsuńahh uwielbiam tego typu kosmetyki!
OdpowiedzUsuńhttp://to-co-daje-szczescie.blogspot.com/
Fajniutki;) Szkoda tylko, że tak mało wydajny;/
OdpowiedzUsuńMmm uwielbiam takie kosmetyki,byłabym gotowa wydać na niego te cztery dychy jakby był więcej wydajny.
OdpowiedzUsuńJa tam wybaczam mu wszystko :)
Usuńaż czuję ten zapach! :D
OdpowiedzUsuńfajna konsystencja:)
OdpowiedzUsuńO rany już czuję jego zapach! Uwielbiam takie wyraziste zapachy owocowo owocowe :) Muszę go mieć :)
OdpowiedzUsuńojej, ten zapach musi być wspaniały.. Całość przyciąga oko i kusi baardzo :D
OdpowiedzUsuńZapach musi być rewelacyjny , lubię takie kosmetyki ; )) .
OdpowiedzUsuńzazdroszczę... widać,że jest gęsty i grudkowaty,a to najważniejsze..a na dodatek truskaweczki.. mniam <3
OdpowiedzUsuńja lubię takie opakowania. peeling wygląda fajnie, ma takie drobinki jak lubię.
OdpowiedzUsuńzapach jest dla mnie bardzo ważny w takich kosmetykach jednak nie najważniejszy.
oo uwielbiam takie zapachy :)
OdpowiedzUsuńJuż sam skład mi się podoba, a na myśl o zapachu ślinka cieknie. Muszę sobie go zapisać, może w przyszłości się skuszę :)
OdpowiedzUsuńZapach musi być śliczny :)
OdpowiedzUsuńzaciekawiłaś mnie tym produktem i w dodatku świetna recenzja , bo konkret :)
OdpowiedzUsuńpo takich recenzjach listy zakupów pękają w szwach a szafka w kosmetykach odłożonych na potem :)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, bo naprawdę warto kupić ten peeling :)
UsuńUwielbiam truskawki i wszystko co truskawkowe ;) Na Twoich zdjęciach ten peeling wygląda wyjątkowo....smakowicie, a jak pomyślę sobie jak pachnie...., to upaćkane pudełeczko i to, że się osypuje nie jest mi straszne ;D
OdpowiedzUsuńMmmmmm, czuję zapach truskawek :) Skusiłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńo truskaweczki jak miło :)
OdpowiedzUsuńchyba również się skuszę :)
pozdrawiam
jest cudny!;) nie widziałam nigdy tak pięknie opakowanego peelingu;) chcę go:p
OdpowiedzUsuńo kurcze, wygląda smakowicie! myślę, że takiego truskawkowego bajeru chciałabym mieć okazję użyć mimo wszystko :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie zapachy! Bardzo fajny post:)
OdpowiedzUsuńZaobserwujesz? Będzie mi bardzo miło:)
www.made-by-paula-and-ola.blogspot.com
Miałam ten peeling jest niesamowity,po użyciu skóra jest bardzo gładka i rewelacyjnie pachnie. Polecam ;)
OdpowiedzUsuń