Jak już kiedyś pisałam moje dłonie przez pracę i przebywaną co jakiś czas egzemę, nie są w super kondycji. Dzień w dzień muszę skrupulatnie zajmować się nimi, aby wyglądały ładnie i estetycznie. Moim numerem jeden w pielęgnacji rąk jest krem z Garniera, jego recenzję możecie znaleźć Tutaj. Dodatkowo staram się stosować różnego rodzaju maski i peelingi. W jeszcze dokładniejszym nawilżaniu pomagają mi bawełniane rękawiczki zakupione w The Body Shop i to o nich chciałabym wam dziś opowiedzieć.
MOJA OPINIA
Gadżet ten używa się z kremem lub z innym ulubionym produktem. Wystarczy nanieść go na dłonie, a później nałożyć na nie rękawiczki. Czas noszenia zależy tylko i wyłącznie od nas. Ja czasami ubieram je i zostawiam na całą noc lub po prostu, siedzę z nimi przed telewizorem, kiedy się relaksuje :)
Myślę, że duże znaczenie w tym procesie nawilżania mają nie tylko rękawiczki, a produkt z jakim je stosujemy. One są tylko dodatkiem i mają nam pomóc, wzmocnić działanie. Dlatego by osiągnąć lepszy efekt, należy wybrać dobrej jakości krem lub maskę. Ja używam tej kokosowej marki Ziaja ( RECENZJA ) lub kremu Oeparol ( RECENZJA ). Pisałam już kiedyś o tych produktach i jeśli czytałyście posta na temat maski, to wiecie, że nie byłam zadowolona z jej działania. Obiecałam, że wypróbuję ją właśnie z tymi rękawiczkami i szczerze przyznam, że znacznie wzmocniły jej efekt i tylko dzięki nim zużyję ją do końca. Ale pewnie nawet najgorszej jakości produkt pozostawiony na całą noc w takim bawełnianym gadżecie, dawałby świetne efekty. Nie zmieniam więc zdania o tej masce i dalej jestem na nie.
Działanie rękawiczek jest bardzo proste. Dzięki nim produkt utrzymuje się na skórze cały czas bo, nie może się zetrzeć. Dodatkowo utrzymują ciepło i to ono wspomaga wchłanianie i przenikanie składników w głąb skóry. I oto cała filozofia.
Po użyciu wystarczy dokładnie wypłukać produkt lub wyprać. Oczywiście z czasem rękawiczki tracą swoją miękkość i delikatność, ale to normalne. Wszystko się zużywa. Niemniej jednak te z The Body Shop są bardzo dobrej jakości i można je używać długi czas. Ja nawet nie pamiętam ile miałam swoje ostatnie :)
Podsumowując powiem tylko tyle, że jest to bardzo przydatny gadżet, ale idzie się też bez niego obejść. Ja bardzo lubię go używać, bo często ratuje moje dłonie, kiedy są naprawdę suche. Jak najbardziej polecam!
Skład: 90% organic cotton i 10% elastane
Cena: ok. 25 zł
M.
Ocena: 10/10
PS: Dostałam dziś w komentarzu nominację, ale niechcący zamiast "Opublikuj", wcisnęłam "Usuń" i wszystko zniknęło bezpowrotnie :/ Prosiłabym dziewczynę, która go dodała o ponowne wysłanie :) Z góry przepraszam, niezdara ze mnie ;)
o produkt idealny dla mnie :)
OdpowiedzUsuńbardzo chciałabym wypróbować te rękawiczki jednak nie mam dostępu do body shop :(
OdpowiedzUsuńNiedługo będę w Polsce, więc chyba muszę kupić kilka par i wystawić na ten czas na sprzedaż skoro są tak ciężko dostępne :)
Usuńteż niestety nie mam dostępu :(
OdpowiedzUsuńfajna sprawa :)
OdpowiedzUsuńJak na bawełniane rękawiczki to liczą sobie sporo więcej niż inne firmy, ale da się przeżyć taką cenę:P Ja jednak lubię taką metodę tylko do stóp - na rękach zbyt mnie krępuje i drażni:P
OdpowiedzUsuńTeż myślę, że troszkę dużo jak na "zwykłe" rękawiczki, ale bardzo je lubię :)
UsuńSzkoda,że u nas nie są dostępne...
OdpowiedzUsuńfajny gadżet, ja mam manię smarowania dłoni :)
OdpowiedzUsuńPrzydałyby mi się takie rękawiczki ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o takim gadżecie ! Idealny dla moich dłoni.
OdpowiedzUsuńw zasadzie każde bawełniane rękawiczki będą dobre:)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę ;) Różnice możemy odczuć jedynie w trwałości, bo inne mogą się szybciej zniszczyć i utracić miękkość :)
UsuńUwielbiam takie gadżety :)
OdpowiedzUsuńfajne, ale masz rację, że nie jest to niezbędny gadżet :)
OdpowiedzUsuń