Od producenta:
- oczyszcza pory i zmniejsza ich widoczność
- reguluje wydzielanie sebum
- maksymalnie matuję skórę
- skutecznie zapobiega powstawaniu zaskórników
- doskonale łagodzi podrażnienie
bioGlinka zielona -bogata w cenne mikroelementy, jest najsilniej działającą glinką. Doskonale oczyszcza skórę, odblokowuje pory i zmniejsza ich widoczność.
Fast-mat Complex-reguluje wydzielanie sebum, sprawia, że skóra jest perfekcyjnie matowa przez długi czas.
Kompleks cynkowy- wzmacnia skórę oraz wpływa na jej zdrowy wygląd.
Wyciąg z aloesu-oczyszcza skórę z toksyn, nawilża i działa łagodząco.
Wyciąg antyseptyczny-na bazie naturalnych wyciągów roślinnych z łopianu, nagietka, cytryny, szałwii i chmielu zapobiega powstawaniu zaskórników.
D-panthenol i alantoina- działają kojąco i łagodząco.
Sposób użycia: Na oczyszczoną skórę twarzy i szyi i nałożyć maseczkę. Pozostawić na 10-15minut, po czym dokładnie zmyć letnią wodą. Stosować 1-2 razy w tygodniu.
Moja opinia
Maseczka bardzo mi się spodobała i myślę, że spełnia swoje zadanie. Aplikuje się bardzo łatwo, nie ściąga skóry. Po kilku minutach praktycznie nie czułam, że mam ją na twarzy. Wiem, że takie produkty są jednorazowe, ale mi nie udało się zużyć całej maseczki, chociaż nałożyłam naprawdę grubą warstwę. Spokojnie starczy mi jeszcze na jeden raz. Zmyła się bardzo łatwo i nie miałam problemu z pozbyciem się jej. Twarz była naprawdę głęboko oczyszczona. Zniknęły wszystkie zanieczyszczenia, a skóra stała się mięciutka i idealnie gładka. Producent w ogóle nie kłamał obiecując maksymalne zmatowienie, bo efekt jest natychmiastowy, a skóra nie świeci się przez długi czas. Doskonale łagodzi i odżywia cerę. Zdaje mi się jednak, że troszkę przesuszyła moją skórę, a dodatkowe zawiera parabeny, dlatego odejmuje jej jeden punkcik.
Maseczka ma kolor miętowy, jak widać na zdjęciu obok. Konsystencja nie jest bardzo gęsta, dzięki czemu łatwo się ją aplikuje. Fajny produkt do użycia raz w tygodniu dla głębokiego oczyszczenia.
Pojemność: 10ml
Cena: ok. 2zł
M.
Ocena:9/10
uwielbiam maseczki, nie powiem że ta mnie nie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńjeszcze jej nie miałam :)
OdpowiedzUsuńŚwietny post:*
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie:)
Obserwujemy?:>
nie miałam jeszcze żadnej maseczki eveline, lubię szczególnie ich kosmetyki do pielęgnacji ciała
OdpowiedzUsuń