Rimmel Apocalips/ Lakier do ust

O lakierze do ust Rimmela, słyszałam praktycznie wszędzie. Wiele dziewczyn, które posiadały ten produkt miało mieszane opinie. Niby dobry, ale jednak nie. Jedne polecały i kupiłyby jeszcze raz, inne znowu były zawiedzione. W internecie też można znaleźć mnóstwo przeciwniczek, jak i zwolenniczek. Komu więc uwierzyć? Może najlepiej spróbować samemu? Zwłaszcza, że pomadka ta kusi pięknym opakowaniem i wspaniałymi kolorami. Po prostu nie można się oprzeć by jej nie kupić :)

Moja opinia

Produkt dostępny jest w ośmiu kolorach: Galaxy, Celestial, Nova, Apocoliptic, Big Bang, Luna, Stella i Eclipse. 



Usta zaraz po nałożeniu tej szminki, faktycznie wyglądają na polakierowane. Możemy według upodobań uzyskać efekt matowy, lub bardzo błyszczący, ale ta druga opcja wymaga już kilkakrotnego powtórzenia aplikacji. Poza tym, ten fantastyczny połysk, utrzymuje się tylko krótki czas, a później znika bez śladu.
Sama szminka utrzymuje się dosyć długo na ustach i należy się wielki plus dla tego produktu za dobrą trwałość. 
Bardzo dobrze kryje już za pierwszym pociągnięciem, kolor jest mocny i intensywny. Nie polecam nakładania na spierzchnięte usta, ponieważ podkreśla suche skórki i wygląda to strasznie nieestetycznie. Dodatkowo wymaga od nas ciągłego spoglądania w lusterko, ponieważ odbija się na zębach, czego bardzo nie lubię, poza tym szybko się rozmazuje, brudzi wszystko czego tylko dotkniemy, na przykład szklanki, jedzenia lub nawet ubrania. 
Kolory tej szminki są naprawdę piękne i aż chciałoby się kupić wszystkie, niestety jak na moją opinię, nie bardzo nadają się do nakładania na co dzień. Odcień który posiadam, czyli Stella jest tak bardzo zauważalny, że jedynie w sztucznym świetle nie kłuje w oczy :) 
I chociaż produkt ten wytrzymuje długie godziny, gdy już nadejdzie jego czas, schodzi okropnie. Roluje się i zbiera w kącikach ust i nie wyglądamy wtedy już tak dobrze. 



Na koniec napisze jeszcze kilka słów o aplikatorze. Pojemniczek wyposażony jest w fajny separator, dzięki któremu unikniemy wyjęcia zbyt dużej ilości pomadki. W samym środku "pędzelka" znajduje się mała dziurka, tak naprawdę to nie wiem co producent miał na myśli umieszczając ją w tym miejscu, ale może to dla posiadaczek pełniejszych ust, które potrzebują troszkę większej ilości lakieru, aby uzyskać upragniony efekt. 
Podsumowując, jest to fajny produkt, choć nie da się ukryć, że ma bardzo dużo minusów.  Jednak efekt polakierowanych ust uzyskamy nim na pewno, także może przyda się na jakieś wieczorne wyjście. Sama nie wiem czy bym go jeszcze kupiła. Choć przyznam szczerze, że zastanawiam się nad odcieniem Eclipse Nude ;) Cóż, zobaczymy :)

Kolor: Stella
Modelka: Paula



 Pojemność: 5,5 ml
Cena: ok. 30 zł

M. 

Ocena: 5/10









6 komentarzy

  1. i saw that colour in one of the youtuber's essiebutton video. and it is abosulutely gorgeous. it looks great on your lips as i can see! x

    http://neb-ula.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. mam go i ja ! kupilam na promocji !!!

    super podoba mi sie pedzelek ! ze nie idzie sobie zrobic krzywdy nakladajac !

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam okazji jeszcze go kupić:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Such a beautiful colour on you :)

    www.misschristabell.blogspot.co.uk

    OdpowiedzUsuń
  5. Wooow :) no ja bym się nie odważyła na taki kolorek :)

    OdpowiedzUsuń

Zanim skomentujesz, przeczytaj. Jeśli chcesz zostawić link, poprzedź go sensownym komentarzem. Staram się odwiedzać każdą osobę, która zostawia na moim blogu ślad po sobie. Hejterom, chamstwu i czepianiu się mówię nie i tego typu teksty będą usuwane. Dziękuję za Twój komentarz i doceniam każdy wkład w życie bloga! Twoja opinia jest dla mnie bardzo cenna i pamiętaj, że to właśnie dzięki Tobie tu jestem ♥♥

INSTAGRAM

Land of Vanity. Theme by STS.